Geoblog.pl    padusia    Podróże    2006 - Byle do Tallina    Ryga i okolice ;)
Zwiń mapę
2006
13
wrz

Ryga i okolice ;)

 
Łotwa
Łotwa, Grenči
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 495 km
 
Trasa: Grenci - Tukums - Jurmała - Ryga - Baltezers, 113,54 km

Rano okazało się, że prześladująca nas droga się szybko kończy. Do Tukums dotarliśmy dość szybko. Tam zakupy i znów w sklepie nie działa moja karta. Po drodze odwiedziny bankomatu i dalej nad morze do Zatoki Ryskiej. Po drodzę przejeżdzaliśmy przez Park Narodowy Kemeru. Na jego terenie na plaży urządziliśmy sobie krótki postój przeznaczony na kąpiel. Miało być szybko (20 minut), a jednak znów za moją sprawką przeciągnęło się do ponad godziny :) Czysta plaża, kilku turystów i my biorący kąpiel w prawie ciepłym morzu ;) Znów czystość. I dalej w drogę przez Jurmałę do Rygi..

Jurmała - wielki ośrodek wypoczynkowy i uzdrowisko, ciągnie się wiele km, połaczony ścieżką rowerową z Rygą. Zwiedzać tam nie ma czego hehe. Zatrzymaliśmy się pod jednym starym kościółkiem. W środku "przepych kościelny", a zaraz przy wejściu święty biznes. Kupą karteczek, bursztynków, talizamnów i wszystko dodatkowo święcone :D Ścieżka rowerowa prowadząca przez Jurmałę nie była w najlepszym stanie, więc po chwili przerzuciłam się na jezdnie :) No i w Jurmale przeżyłam chwilę grozy, gdy prawie wpadłam pod rozpędzony autobus..

Droga do Rygi się ciągneła i ciągneła.. Już mi się jechać nie chciało, a Rygi ciągle nie ma i nie ma. W końcu gdzieś w połowie drogi z Jurmały znalazła się tablica "Ryga", wtedy zachciało mi się jechać. W Rydzę pierwszym miejscem, w które udeżyliśmy był market, w którym dokonałam ciekawych zakupów. Ciepły kurczak :> Konsumpcja przed marketem zamieniła się prawie w piknik :D Jedliśmy i jedliśmy hehe. W pewnym momencie podszedł w naszym kierunku pewien z lekka pijany gość, usiadł obok na murku i coś tam gada. Nawet nie próbowaliśmy go zrozumieć. Teksty Pawła typu "tak dużo km'' , "daleko" miały spowodować, że gość się znudzi i pozwoli nam jeść w spokoju. A tu nic hehe... W końcu dodałam od siebie podczas jedzenia drożdżówki, żę "nawet dobra". W tym momencie gościu się pyta, czy z Polski jesteśmy. No i się okazało, że od kilku minut nawija do nas Polak, który mieszka od kilku lat w Rydze. Dziwi mnie tylko fakt, że wcześniej nie zorientował się, że my też Polacy. No ale nic :) Po rozmowie z nim wyruszyliśmy pozwiedzać miasto.

Ryga - napewno łatwo do niej wjechać i wyjechać, to nie Budapeszt :D Przekroczyliśmy most i na wprost rozciągało się stare miasto. Informacja turystyczna zamknięta, więc musieliśmy zadowolić się mapką Rygi, którą dorwaliśmy w Tukums. Pojeżdziliśmy po uliczkach , byliśmy chyba we wszystkich wartych przejścia uliczkach no i można stwierdzić, że zobaczyliśmy Rygę. Oprócz jednej ulicy całe stere miasto praktycznie puste. Podobno "swoje robią" wysokie ceny lokali.

No i pora na wyjazd z Rygi i szukanie noclegu. Prosto z centrum można wyjechać na na drogę A2. Trzeba tylko jechać i jechać prosto :))) W miedzyczasie ściemniło się tak, że na głowy czołówki i lampki na tył. Po drodzę stacja benzynowa, zakup wina i w drogę... Po 20-kilku km przy zjeździe na drogę do Tallina naszym oczą ukazała się pierwsza tablica z km :))) Do Tallina 294 km czyli 3 dni jazdy :)

Nocleg miał być nad małym jeziorkiem, a wyszło znów inaczej i spaliśmy gdzieś w lesie niedaleko głównej drogi :)
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (9)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (3)
DODAJ KOMENTARZ
Gregor
Gregor - 2007-09-15 23:09
za to przebieranie w środku Rygi ja bym ci dał mandat :)
 
padusia
padusia - 2007-09-15 23:16
piękne ciałko to nie ma czego się wstydzić ;P
 
marcin954
marcin954 - 2009-10-24 16:20
Chętnie bym wrócił do Pribałtyki, bo jest tam klimat jakby nie było...
 
 
padusia
Ania P.
zwiedziła 6% świata (12 państw)
Zasoby: 57 wpisów57 18 komentarzy18 105 zdjęć105 0 plików multimedialnych0
 
Moje podróże
10.08.2008 - 31.08.2008
 
 
09.09.2006 - 22.09.2006