Trasa:
autobus: Ryga - Wilno
Ciemno w mieście, a na nas przyszła pora wyjeżdżać :) Podjazd na dworzec autobusowy. Do pomocy nie wiadomo skąd rzuca się jakiś chłopak i oświadcza nam, że spokojnie możemy jechać z rowerami ;) Ale tylko on tak myślał :D Kierowca naszego autobusu ( a raczej większego busu) do Wilna wyśmiał nas w najlepsze i nie zabrał mimo, że było miejsce bv nas upchać. Za to dowiedzieliśmy się, że za godzinę jest kolejny, którego nie ma na tablicy i że tamten możliwe, że nas zabierze. Więc czekamy. Międzyczasie zawitaliśmy do biura Eurolinesu, gdzie po krótkiej wymianie zdań po angielsku okazało się, że pracuje tu Polak :))) Chciał nam pomóc, ale z grubsza nic nie wymyślił, więc nadal czekaliśmy na kolejny autobus licząc na łaskę kierowcy, że nas weźmie.
I na szczęście po kilku dziwnych spojrzeniach kierowcy autobusu do Mińska. Stwierdził 40 Euro i pakować się :D Ważne, że nas zabrał :))) No i nocka w autobusie ;)))